środa, 9 lipca 2014

869 km

Trochę było przerwy w jeździe bo na świat przyszedł mój potomek :) i nie było czasu kiedy śmigać, ale już wróciłem do pracy i km rosną. Dziś tankowanie przy 860 km i pierwsze spalanie 4l, co ciekawe pierwszy raz na innej stacji (Shell) i pierwszy raz weszło ponad 5l czyli 5.28. Zobaczymy czy to czasem dystrybutor na shellu sobie trochę nie zawyża i kilka następnych tankowań wracam na BP. Poza tym jeszcze kilka wypadów i czas zaliczyć przegląd na 1000 km :). Wow będzie pierwszy tysiąc strzelony w sezonie :)