Stuknęło mi wczoraj 1500 km. W dosyć niesprzyjających okolicznościach bo przy 1501 km skończyło mi się paliwo. Musiałem iść do najbliższej stacji, która była remontowana, więc szedłem dalej, po 2,5 km znalazłem w końcu się na miejscu. Kupiłem kanister, zatankowałem i wróciłem już tramwaj + piechota. W sumie 2h w plecy i spacer w pełnym ubraniu moto bezcenny :). Producent oszukuje, wchodzi 5,5l :/.
Niekoniecznie musi oszukiwać, bo:
OdpowiedzUsuń1. Skuter może przerywać i gasnąć jak w baku są jeszcze resztki paliwa
2. Przy tankowaniu (nie wiem, jak w tym modelu), ale bujając skuterem poziom może opaść i jeszcze można dolać (nie polecam, bo później może się wylewać).
3. Nie wiem, jak jest liczona ta pojemność - czy np z pływakiem zamontowanym już w baku, czy nie;)
Jak dolałem z kanistra to potem jeszcze zapalić nie mógł, tak jakby i w gaźniku już nic nie było.. także ja tam nie wiem :), wiem tylko tyle, że po spaleniu 5,5l zaczynają się schody hehe
Usuń